„Wolę być w Wenecji w jeden deszczowy dzień niż w pogodny w każdej innej stolicy” – Herman Melville.
Zgadzamy się z tym absolutnie! Wenecja, to zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miast na świecie! Wyjątkowe nie tylko ze względu na swoje położenie na wodzie, ale również na klimat jaki w nim panuje. Gościnność i serdeczność Włochów udziela się wszystkim, licznie przybywającym tam turystom.
My poznaliśmy Wenecję dzięki Kasi i Damianowi, którzy zabrali nas tam na swój wymarzony plener ślubny. To były niesamowite 3 dni! Pełne śmiechu, radości, przygód i pysznego jedzenia! Musimy też podkreślić, że Kasia z Damianem to jedna z naszych najdzielniejszych Par Młodych! Bez mrugnięcia okiem spełniali wszystkie nasze prośby i pomysły przy realizacji sesji ślubnej. Pomimo poobcieranych nóg i wielu przyklejonych plastrów, przemierzyli z nami Wenecję wzdłuż i wszerz kilkakrotnie! Kasia dodatkowo na kilkucentymetrowych szpilkach! Aplikacja w telefonie powiedziała nam, że wykonaliśmy 63 448 kroków, czyli łącznie blisko 35 km! Przez wspólne 3 dni podróży i bycia na miejscu spaliśmy w sumie może 12 godzin! Bo ciągle było nam mało i mało weneckiego klimatu i chcieliśmy go poczuć maksymalnie! Aby zrobić zdjęcia o wschodzie słońca musieliśmy wstać o 4 rano (położyliśmy się o 1.00 po pysznej kolacji ;)) Ale Kasia i Damian całkowicie nam zaufali, dzięki czemu razem stworzyliśmy naprawdę wyjątkowy plener ślubny. A wspólny wyjazd do Wenecji marzył im się od samego początku i już na pierwszym spotkaniu rozmawialiśmy o tym, że to właśnie tam wykonamy ich plenerowe zdjęcia ślubne. Wybór okazał się idealny, bo Kasia i Damian idealnie wpisali się w wenecki klimat.
Odwiedziliśmy najważniejsze miejsca w tym pięknym mieście. Byliśmy na Placu świętego Marka (Piazza San Marco), gdzie mieści się przepiękna Bazylika św. Marka, przy moście Wspomnień (Ponte dei Sospiri), przy Canale Grande, przy moście Rialto (Ponte di Rialto). Przemierzyliśmy też liczne uliczki i przeszliśmy przez dziesiątki mostków. Tramwajem wodnym popłynęliśmy też na pobliską wyspę Murano, która słynie z produkcji szkła. Harmonogram mieliśmy wypełniony po brzegi, ale świetnie się przy tym bawiliśmy. Zdjęcia ślubne powstawały właściwie trochę przy okazji spaceru i poznawania miasta.
Ciekawi jestem jak spodoba Wam się sesja ślubna w Wenecji Kasi i Damiana? Będzie nam miło jeśli zostawicie po sobie ślad w komentarzu 🙂