Kiedy wspominamy ta sesję od razu robi nam się cieplej 🙂 To było wyjątkowo upalne popołudnie, termometr pokazywał ponad 35 stopni. I było wyjątkowo ekstremalnie 🙂 Razem z Darią zapuściliśmy się na piękną łąkę zupełnie nie przygotowani 🙂 Wejście w trawy w sandałkach i krótkich spodenkach było chyba najgłupszym naszym pomysłem 😉 Zdjęcia powstawały pomiędzy odganianiem się przed oszalałymi komarami, a strzepywaniem z siebie ogromnych mrówek 🙂 Ilość ukąszeń po tej sesji była rekordowa, ale… warto było. Zdecydowanie. I gdyby trzeba było, pewnie poszlibyśmy tam jeszcze raz 😉 Dajcie nam znać jeśli sesja Wam się podoba.